Co jest zbędne?
Literatura ekonomiczno-księgowa – bo od siedmiu lat jestem na emeryturze.
Segregatory, skoroszyty i koszulki – bo własną firmę już dawno zlikwidowałam.
Katalogi biur podróży – bo z biurami podróży już nie jeżdżę.
Stare książki – bo trzeba zrobić miejsce na nowe.
Sukienki, bluzki, spódnice sprzed dwudziestu lat – bo kolejne odchudzanie zakończyło się porażką....