Madonny współczesne

Anna Nowińska - "Madonny współczesne" - Praca wyróżniona w konkursie Saga - bohaterowie codzienności, kategoria Open

Anna Nowińska

Praca wyróżniona w konkursie Saga - bohaterowie codzienności, kategoria Open

Różne są Wasze imiona i z różnych pochodzicie miejscowości, zamężne i wolne, w różnym wieku, ale wszystkie gotowe na miłość pełną wyrzeczeń dla bezbronnych, złaknionych Waszych czułych serc i rąk.

Ćwiczenie literackie: monolog wewnętrzny

Uf, ależ się zmęczyłam. Jest gorąco i nawet te obłoczki na niebie nie dają wytchnienia od palącego słońca. Dobrze, że są kamienne ławki pod pomnikiem i można na nich usiąść. Ciekawa jestem, kto to taki, ten płaszcz, włosy i mina. Pewnie dziewiętnastowieczny poeta, może jak nasz Schiller. Mogłabym zerknąć do przewodnika, ale nie chce mi się. To wszystko tutaj wygląda trochę jak targ, jest tak dużo ludzi, że ginie wielkość tego placu, o którym...

Ćwiczenie literackie „Gdybym był/a prezydentem”

Wszystkie matki po urodzeniu każdego dziecka otrzymywałyby grant. Same by decydowały, jak go wykorzystać. Czy opłacić żłobek, przedszkole, nianie czy zostać w domu. Żłobki, przedszkola i edukacja do matury tylko państwowe. Prywatne mogą być szkoły wyższe. Edukacja rozpoczynana jest od 7 roku życia. Duża ilość stypendiów w szkołach czyli szukanie młodych talentów. Religia wraca do salek katechetycznych przy kościołach. Wprowadzamy etykę, jako...

Ćwiczenie literackie: „Najważniejsza książka w moim życiu”

Zaczęłam czytać książki bardzo wcześnie – miałam dziewięć lat. Pamiętam cudowną dla mnie książkę Marii Konopnickiej „O Krasnoludkach i sierotce Marysi”. Rozbudziła ona we mnie wyobraźnię i marzenia o czynieniu dobra. Byłam przejęta opisami przyrody, piękną narracją, losem sieroty, peregrynacjami Krasnoludków, pomocą dla biednych dzieci chłopskich i szczęśliwym zakończeniem wędrówki sieroty do Królowej Tatry. Moje wszystkie lektury z tego...

Ćwiczenie literackie - "Koksownik"

Ćwiczenie literackie - "Koksownik"

Jest zima w Krakowie i tak mroźno, że na ulicach rozpalono koksowniki. Nie bez przyczyny, bo to nie jest zwyczajny dzień. Miasto czeka na przyjazd Prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki. Pewnie w kawalkadzie aut objedzie Rynek, a potem z przejmującym wyciem syren policyjnych uda się na lotnisko, ale to nastąpi dopiero za parę godzin. Na razie zbierają się grupki osób wokół koksowników i rozmawiają. Tym bardziej, że może nie sam przyjazd, ale...

Polonistyczna przygoda

Był chłodny kwietniowy poranek. Skulona z zimna prawie biegła, bo za kilkanaście minut rozpoczynały się lekcje. Przekładała torbę z ręki do ręki; nawet te kilka dni ferii sprawiły, że codzienna szkolna „wyprawka” wydawała się cięższa. Zbliżając się do budynku, żeby zachować fason, nieco zwolniła. Odkłaniając się uczniom, weszła do szkoły.

Od progu ogarnął ją szum. Na jego tle...

Strony