Nałogi

Nałogi wyraźnie ode mnie stroniły. Być może bariera mojej powściągliwości była nie do przebycia...

Posłużę się przykładem. Jako nastolatka chciałam ulec nałogowi nikotynowemu. Papierosy, a były to płaskie czy damskie /jakoś tak/ miały mi dodać dorosłości i charakteru. Mordowałam się więc, puszczając dymki około roku i odpuściłam w końcu. Ileż można, żaden papieros mi nie smakował, ani...

Moje nałogi

Alkohol – z nim miałem do czynienia już jako kilkuletni dzieciak. Mój Ojciec nie stronił od alkoholu szczególnie zaś lubił piwo. Zdarzało się, że tego złocistego napoju zabrakło i brak ten trzeba było niezwłocznie uzupełnić. Wtedy dostawałem szaroniebieski emaliowany dzbanek i polecenie przyniesienia piwa. Wędrowałem z tym dzbankiem kilkadziesiąt metrów do Restauracji Pod Filarkami,...

Moje nałogi

Nałóg czyli uzależnienie. Przyjęte jest, że to coś złego, coś, co opanowuje człowieka, jego zmysły, kieruje jego zachowaniem, mimo że rozsądek przestrzega: „nie rób tego”. Więc odpowiada rozsądkowi „ostatni raz to będzie, na pewno”. Jeżeli ten papieros, kieliszek, ruletka, skręt, czy inne „moce” okażą się nie być ostatnie, to znaczy że rozsądek przegrał, stracił władzę.

Nałóg wyniszcza...

Moje nałogi

Wszyscy stajemy się nałogowcami z pierwszym haustem powietrza, które wdziera się do naszych płuc. Wyrzuceni na biały brzeg pościeli, nie wiemy jeszcze o tym a już jesteśmy uzależnieni od życia. Jedyni z ziemskich stworzeń, którzy mają świadomość wyboru, a jednak bardzo rzadko decydujemy się z niego skorzystać i zrezygnować z życia. Jesteśmy oddani w jego władanie, bezwolni wobec jego mocy....

Casanova z miasta Głogów

Casanova z miasta Głogów nie był wolny od nałogów. Palił, pił i żonę zdradzał, na wieczorne schadzki chadzał. Matki córki ukrywały, same też się strasznie bały. Nawet babki, te starszawe miały stracha i w obawie przed nałogiem jego niecnym przerabiany, przedłużały wszystkie co mniej skromne kiecki. Nie przepuścił pannie, wdowie, ładnej, brzydkiej i w Głogowie wieść o strasznym bałamucie, który...

Bajka dydaktyczna o czarnym charakterze

Był sobie czarny, czarny las, a w tym czarnym, czarnym lesie na ciemnej polanie stała czarna, czarna chata. W tej czarnej chacie była czarna, czarna izba; a w tej czarnej, czarnej izbie na czarnej, czarnej podłodze siedział człowiek, który miał czarny charakter.

Wnuczek zapytał:

- Babciu, a co to znaczy, że człowiek ma czarny charakter? - Ach, to jest trudne do zrozumienia mój...

Strony