Dziadek Stefan
Zdziwiłam się mocno, gdy 19 lutego 1974 roku ujrzałam w moim mieszkaniu w Krakowie przy ul. Łużyckiej 67/21 ukochaną babcię Zosię - lwowiankę i antykomunistkę, oglądającą pierwszy odcinek radzieckiego serialu pt. „Siedemnaście mgnień wiosny”. Dotąd miała ona w pogardzie wszystko, co sowieckie. Teraz, zaaferowana, trzymała w ustach „płaskiego” z ustnikiem, a na małym ekranie zaciągał się dymem...