Kobiety, których unikam

Miałam kiedyś przyjaciółkę, z którą byłam bardzo blisko. Widywałyśmy się codziennie, spędzając wspólnie mnóstwo czasu. Wspólne wycieczki, wyprawy do kina, teatru czy filharmonii, to było nasze życie. Razem przeżywałyśmy wspólnie obejrzany film, zachwycałyśmy się wspaniałą interpretacją Artura Rubinsteina. Nie umiałyśmy niemal bez siebie egzystować, każdy dzień zaczynał się od telefonu czy...

Najważniejsza kobieta w moim życiu

Najważniejszą kobietą w moim życiu była moja Mama. Nie myślała nigdy o sobie, potrafiła całkowicie zatracić się dla kogoś drugiego – w tym przypadku dla mnie, której poświęciła życie. I wierna była tej zasadzie, w której naczelną rolę odgrywała miłość absolutna i bezwarunkowa, aż do końca. Przytoczę kilka przykładów, które o tym świadczą, a które wywarły na mnie ogromne wrażenie.

Jako...

Czas – życie płynie

Pierwsze spotkanie. Pierwsze spojrzenie. Pierwszy spacer. Zachwyty, zauroczenia. Połączone myśli, oddechy, ciała. Potem legalizacja. Obietnica, że nie opuścimy się aż do śmierci. Potem dzień za dniem. Praca, obowiązki, dzieci. Próby zachowania, ocalenia tych pierwszych chwil coraz trudniejsze. Rutyna. Codzienne powtarzalne czynności. Kłótnie o drobiazgi, nieumiejętność porozumienia. Obojętność...

Co zmienia?

„Czas nie znosi, aby go zabijano. Gdybyś była z nim w dobrych stosunkach zrobiłby dla Ciebie z twoim zegarem wszystko, co byś tylko chciała” - Lewis Carroll „Alicja w Krainie Czarów”.

I to chyba wszystko wyjaśnia. Jeśli nie zabija się czasu, a on sam z siebie płynie i płynie, wszystko ulega zmianie. I ludzie, i świat, i wiedza, chyba trudno wymienić coś, co nie podlega w jakiś sposób...

Cisza

Cisza trwa. Cisza wyborcza. Czas refleksji i odpoczynku od jazgotu, obietnic bez pokrycia i pomówień. Uczestniczyłem jak zwykle w wyborach. Oddałem głos na ugrupowanie, którego przedstawiciele w kampanii mówili merytorycznie co chcą zrobić i jak. Bez obiecywania gruszek na wierzbie. Oddałem głos na Nadzieję, że jeśli zostaną posłami, spróbują zmienić obecne pyskówki na merytoryczne dyskusje...

Budzisz we mnie żądzę mordu...

Budzisz we mnie żądzę mordu, gdy? Nigdy! Wewnętrzny przymus jest tak samo groźny jak zewnętrzny terror. Nie będą mną rządzić żądze! Chyba, że stracę rozum. Niemożliwe! Sprawny umysłowo dożyję późnej starości. Tylko ciało wysiądzie mi wcześniej. Gdybym jednak, jakimś cudem, poczuł żądzę mordu? Wyjdę z domu. Przy małej żądzy pójdę do parku. Przy większej. Do lasu. Jeszcze większej. Wyjadę w...

Strony