Dialog góralski. Pojednanie
– No, Tadek nie bede ci szklić, powiedzze mi, cyś się nazorł tymi morgami ftoreś mi cłeku syćkie wzion.
– Hyy. Powiem ci po prowdzie Wicenty, ze ty sie mi głupio pytos, bo jo ziemi nie jodom, ino grule i chlyp z pola, wtore mi się po matce nalezało i kie przysło do prawa, to jo byłem górą.
– Co...