Miejsce, w którym chcę być
Jest w nim coś magicznego i zagadkowego dla mnie. Gdy pociąg, którym jadę, zbliża się do tego miejsca, jakiś nieokreślony poryw, wybudza mnie w sposób, jakby szeptał: "patrz, nie przegap". W zależności od stopnia zmęczenia przygotowaniami do podróży, dzieje się to już w Choszcznie lub nieco dalej, między Choszcznem a Stargardem Szczecińskim. Od tego momentu uważnie i z błogością upajam się...