Filmowe przedpołudnie

Akcja dzieje się w 2025 roku. Elektronika i nowoczesne technologie są już wszędzie i wyręczają człowieka we wszystkim. Bohaterem filmu jest niespełniony pisarz, który zarabia na życie pisząc na zamówienie prywatne listy, gdzie osobisty styl zamawiającego niby-autora dobierany jest przez program komputerowy oczywiście. Bohater filmu o imieniu Teodor chodzi na okrągło ze słuchawką w uchu i...

Dziennik – fragment przedstawiony w 20 zdaniach

Komórka dzwoni o 7.15,od rana staram się zrobić wszystko, aby na czas pojawić się na spotkaniu o 10.00 w Wilii Decjusza. Standardowe czynności konsumpcyjno-ablucyjne szczęśliwie bez niespodzianek. Zaskakuje mnie pogoda, to było do przewidzenia, przecież nigdy nie sprawdzam prognozy. Prasuję białe spodnie, sztruksową marynarkę, dobieram szalik. Dochodzi dziewiąta, jestem gotowa. Dusza śpiewa,...

Czarny Strażnik

Na dużej, pięknej polanie wśród otaczającego lasu, w drewnianym zamku mieszkała Wróżka – Czarodziejka ze swoją wnuczką Amelką i czarnym kotem. Zamek ozdabiały kwiaty zapach róż rozchodził się po całej okolicy. Dźwięczny śpiew ptaków przywoływał ludzi z dalekich krain, by babcia Amelki wywróżyła przyszłość. Uzdrawiała też ludzi wywarami z ziół zbieranych w lesie. Nazywana była czarodziejką....

Co mnie rozbawiło?

Trzeci dzień moralnego kaca. Wszystko mnie złości, zły humor pogłębia niska temperatura i deszcz.

Wsiadam do autobusu linii 184. Ludzi mało, w tylnej części tylko chłopak i dziewczyna. Prawie leżą obejmując się. Stopy dziewczyny w ciężkich butach leżą na fotelu przed nią. Nie wytrzymałam:

– Młodzieży, trochę kultury. Czy we własnym domu też pani opiera mokre, ubłocone buty na...

Co mnie rozbawiło?

Tydzień temu z trudem dotarłam do odległej przychodni specjalistycznej na ul. Rozrywka. Byłam tu pierwszy raz. W poczekalni nasłuchałam się opinii o przyjmującym lekarzu – że mruk, nie patrzy nawet na pacjenta, ucina długie wywody, ale też – że stawia trafne diagnozy, jest dobrym fachowcem.

Kiedy weszłam do gabinetu, faktycznie naburmuszony ledwie na mnie spojrzał, na moje „dzień dobry...

Co jest zbędne?

Literatura ekonomiczno-księgowa – bo od siedmiu lat jestem na emeryturze.

Segregatory, skoroszyty i koszulki – bo własną firmę już dawno zlikwidowałam.

Katalogi biur podróży – bo z biurami podróży już nie jeżdżę.

Stare książki – bo trzeba zrobić miejsce na nowe.

Sukienki, bluzki, spódnice sprzed dwudziestu lat – bo kolejne odchudzanie zakończyło się porażką....

Strony