Wagary

Moje wagary

Kiedy to było?! Usiłuję przypomnieć sobie jakieś szczególne, warte opisania i nic nie przychodzi mi do głowy. Pewnie dlatego, że rzadko wagarowałem. W szkole podstawowej do 7 klasy byłem bardzo zdyscyplinowanym uczniem. Dopiero w 7 klasie, gdy zostałem kinomaniakiem, zdarzało mi się wybrać poranek w którymś z krakowskich kin zamiast lekcji w szkole.

Ten ranek był...

Warsztaty

1989

Rok przemian, który dziwnym z rządzeniem losu obserwowałem jako kibic, a nie uczestnik - z odległego Diesnogorska smoleńskiej obłasti. Nie, nie jako zesłaniec, jak to kiedyś bywało, ale budowniczy infrastruktury smoleńskiej elektrowni atomowej - takiego drugiego Czarnobyla, który trochę wcześniej wybuchł.

Dzięki pracy w tym rejonie miałem możliwość pojechać do...

Warsztaty

Mój pokój

Azyl. Miejsce schronienia przed burzą i zawieruchą. Miejsce, gdzie mogę się wypiąć, napiąć, włożyć stringi lub cokolwiek, choćby rozciągnięty dres i swobodnie eksponować to co kamufluję, choćby zmarszczki, zwisy i obwisy. Mogę powiedzieć to co myślę na każdy temat. Nikt nie uzna, że gadam od rzeczy, nikt się nie wtrąci (choćby : „Mamo…”). Dyskusja z samym sobą bywa...

Wagary

W powszechnym rozumieniu wagary to ucieczka z lekcji, nie uczestniczenie w obowiązkowych zajęciach szkolnych, najczęściej w dniach klasówek (to w moich czasach), a teraz - w dniach testów czy sprawdzianów. Zdarza się to najczęściej uczniom i podobnie praktykuje też cały świat. Jest Dzień Wagarowicza – oficjalnie podawany do wiadomości i dlatego nawet akceptowany przez rodziców uczniów. Słowo...

Wagary

Po raz pierwszy nic mi nie przychodzi do głowy w związku z tematem do napisania. Wagary kojarzą mi się źle. W szkole podstawowej kolega rzucił hasło: uciekamy z lekcji! Okazało się, że nie miał zadania. Jeszcze długo potem wychowawczyni miała do nas pretensje. To nie w porządku! Tak nie wolno! Myślę, że nie warto było. Dzisiaj gdybym miała pójść na wagary to najchętniej do kina. Na kilka...

Warsztaty

Temat: Podróże, które odmieniają – o prozie Andrzeja Stasiuka.

Czytamy fragment z książki „Wróg” Moja opinia na podstawie fragmentu z książki.

Porównanie przyszłości-przeszłość. Przyszłość, jako wielka próżnia, czyli nieprzewidywalność zdarzeń. To jest właśnie nasza bezradność na przyszłe zdarzenia, które są od nas niezależne.

Przeszłość natomiast utrwalona została w...

Strony