Dwóch ich miałem

Dwóch ich miałem. Dwóch na jednego rozpoczynającego pracę, świeżo upieczonego magistra. Dwóch różnych wiekiem, doświadczeniem, kulturą i stylem kierowania zespołem.

Pierwszym był profesor. Urodzony na kresach wschodnich, absolwent Politechniki Lwowskiej, specjalista z zakresu surowców i technologii materiałów ceramicznych. Był kierownikiem Katedry. Poznałem go już podczas studiów...

Moja pierwsza praca

Pracy szukałam za Wisłą, w Podgórzu. Tam rzekę obsiadły duże zakłady, małe warsztaty, magazyny i składy węgla. To był inny świat. Wąską ulicą Lwowską przeciskały się tramwaje między odrapanymi kamieniczkami, a cygańskie dzieci rozbiegały się z krzykiem przed kołami nadjeżdżających aut. Niewielu młodych było widać na ulicach, przechodnie mieli w twarzy zmęczenie, a ich ubrania śmierdziały potem...

Co to była za praca?

I tym razem, jak o wielu ważnych zdarzeniach w moim życiu zadecydował przypadek. Spotkałam dawno niewidzianego kolegę polonistę-co słychać, co robisz? „Udało mi się dostać pracę lektora w nowo powstałym Studium Języka Polskiego dla Cudzoziemców" odrzekł. Właśnie zrobiłam dyplom, ale miałam przed sobą jeszcze dwa lata psychologii i nie myślałam o pracy, ewentualnie korepetycje czy wykłady w TWP...

Współczesna „Ottomania”

Jak tłumaczy kurator - pan Michał Dziewulski - cząstka -mania w nazwie tej wystawy łączy znaczenia strachu i fascynacji. Wobec kilkusetletnich dramatycznych relacji Europa-Imperium Ottomańskie strach jest zupełnie zrozumiały. Ale także fascynacja zrodzona z poznania innej kultury. Temu poznaniu sprzyjał na pewno wiek XVI - wiek renesansu w Europie i „wspaniałego stulecia” w Turcji.

I w...

MOJA /1- sza nie tylko/ PRACA

W życiu prawie każdego człowieka dużą rolę oprócz szczęścia odgrywają przypadki albo, jak kto woli, wykorzystywanie okazji. Taką okazją dla mnie było przejście znajomej korektorki /też polonistki/ z pracy w Drukarni Narodowej do pracy redakcyjnej w Ossolineum. Warunkiem jej odejścia było poszukanie zastępstwa. Ja, wówczas w końcówce studiów /V rok fil. pol. na U. J./ zdecydowałam się podjąć to...

Pierwsza praca trzy razy

Miałam kilka pierwszych prac: ·Pierwsza to było malowanie kopii obrazu wg Delaccroixa - portret Napoleona. Kopia się udała, mundur wypadł znakomicie i chmury w tle. Natomiast twarz Napoleona była nie do przyjęcia. Powstał problem z zapłaceniem za zamówiony obraz. Przyniosłam, więc pani inwestorce książkę i kolorowe zdjęcie wg, którego malowałam podobiznę Napoleona Bonaparte. Zgodziła się, że...

Strony