Świat w którym chciałabym żyć

Chciałabym żyć w świecie, w którym się kochają. Obecnie brakuje nieraz tej miłości, na co dzień. Otacza nas najczęściej smutna, przerażająca obojętność otoczenia, które w swym szaleńczym pędzie naprzód nie dostrzega obok siebie pojedynczego człowieka, czekającego na pomoc, a choćby na dobre słowo. Brakuje teraz tej cudownej więzi międzyludzkiej, która istniała dawniej, za moich młodych lat...

Budowanie postaci literackiej [rozmowa samej z sobą]

„To jest prymitywne! Na jakim poziomie my mówimy!?”. Ten okrzyk Królowej obudził we mnie naturę opozycjonisty i refleksję: „Jak pisać?”. Primo: nie ma banalnych rozmów, błahych tematów! Nawet Żylis Gara nie śpiewa bezustannie na najwyższym „C”.

Zatem ad rem. Parafrazując zaśpiew Jerzego Shtura: pisać każdy co chce może, raz lepiej a raz gorzej… Poza tym powiedział ktoś, że nawet w...

Portret mężczyzny (?)

Jego agrestowo-złociste oczy miały cudowną kremową koronkę wokół źrenic. W momentach emocji, radości czy złości, stawała się ona jeszcze bardziej wyraźna. Chmura złotawo-miedzianych włosów płynęła przed nim albo za nim, nigdy nie znajdowały się na właściwym miejscu. W słońcu mieniły się odcieniami pasji, szaleństwa, euforii. Kiedy szedł, wydawało się, że idzie skacząc po górach. I w górach też...

Granica, której nie powinno się przekroczyć

Jest to bardzo trudny problem, który może być odniesiony zarówno do czyichś sytuacji życiowych, jak i do tych wpisywanych przez innych. Jeśli idzie o tę drugą część zagadnienia, to wydaje mi się, iż są pewne zjawiska podpadające pod kategorię tabu, dotyczące m.in. chorób, spraw intymnych, wszelkiego typu spraw drastycznych, których nie należy ujawniać w słowie pisanym. Oczywiście, zależy to od...

Kim byłam w przeszłości

Byłam kiedyś małym, uroczym pieskiem, żyjącym w nieprawdopodobnym luksusie, bardzo kochającym swojego pana, który mnie rozpieszczał do granic możliwości. Żadnych trosk, zawsze pełna miska, urozmaicony tryb życia – żyć nie umierać! Aż tu nagle, jak grom z jasnego nieba, nieszczęście! Pan nagle umiera, leży po udarze kilka godzin, a ja nie rozumiem, co się dzieje! Córka pana obiecała mu przed...

Rzecz, która mi towarzyszy

Radio i jego magia to coś, co przemawia do mnie najsilniej. Towarzyszyło mi ono zawsze w mojej samotnej codzienności i czyni to nadal. Opiniotwórcza, lecz czasem i prześmiewcza radiowa „Trójka”, Wariacje Goldbergowskie w porywającej wizji Glena Goulda – w ambitnej, przejętej swą edukacyjną misją „Dwójce”, czy wreszcie „Radio Pogoda” w Krakowie (102,4 FM ), przywracająca w chwilach nostalgii...

Strony