Wagary
Moja przygoda z wagarami zaczęła się bardzo wcześnie. I ze wstydem muszę przyznać, iż mimo wyraźnych znaków, które dawała mi opatrzność, żebym jednak nie szła tą drogą, nikt i nic nie mogło mnie powstrzymać przed tym dreszczem emocji, który zwykle towarzyszy sprawom zabronionym.
Zaczęło się więc - jak już wiecie - wcześnie. W drugiej klasie szkoły podstawowej, rodzice z powodów bliżej...