Świadectwo o tym, jak Mickiewicz był w Krakowie

Zaiste Mickiewicz był w Krakowie. Wieść gminna głosiła to od zawsze. Są zresztą na to niepodważalne dowody. Nadeszła pora, by je przedstawić i odsłonić światu tę skrywaną przez nadętych profesorów Pimków lub niechętnych Krakowowi pismaków warszawskich – rewelacyjną prawdę.

Najpierw trzeba jednak przyjąć do wiadomości, że Mickiewicz...

Moja ulubiona para butów

Moja ulubiona para butów, to kalosze; wymarzone, dostane od Taty, jedyne. Z bezcelowo zrobioną gwoździem dziurą (uwielbiłam kiedy chlupotały). Wiodły mnie jakiś czas przez życie w deszczowe dni. A to do szkoły, a to do żabiego stawu. Rozmawiały z roślinami w zalanym deszczem rowie. Pomogły uratować tonącego w kałuży motyla. Trącały nosami kamyki. Stały w przedpokoju smutne, kiedy świeciło...

Moja ulubiona para butów

Miałam 17 lat i żadnych butów na obcasie. I zdarzyło się. Pewnego razu mój o 10 lat starszy brat przyniósł do domu eleganckie pudło i wręczył mi je. Otworzyłam i oczy zaświeciły mi się z radości. Widziałam, że spod cienkiej bibułki wyłania się mały obcas. Były to modne wówczas tzw. „kaczuszki”. Pasowały jak ulał, zamszowe czarne z filuternie zawiązaną kokardką z przodu bucika. A właśnie...

Drzewo

Zaczyna się jak zwykle – od korzeni. Czasem grubych, mocnych, dobrze osadzonych w ziemi i rzeczywistości. One są początkiem wszystkiego. To od ich kondycji zależy jaki będzie ciąg dalszy czyli pień. Czy wysoki i prosty, dumnie stojący, oprze się wichrom i nawałnicom? A może będzie delikatny i drżący przy każdym oddechu wiatru, jeśli korzenie słabe i słabo do podłoża przyczepione? Pnie smukłe...

Drzewo

Daje cień, oczywiście okrywa się bujnym listowiem na wiosnę, rodzi też owoce, może żywić ludzi i zwierzęta. Jest symbolem od zarania wieków. Drzewo dobrego i złego, cóż widać na starych rycinach? Adam i Ewa nadzy, po zjedzeniu jabłka kryją się, bo przekroczyli zakaz boski. Drzewo nie ukryje złego czynu.

Cudowne lasy, skupiska drzew powodują zachwyt i chronią ziemię przed wieloma...

Strony