Ćwiczenie literackie: „Najważniejsza książka w moim życiu”

Jako trzynastolatka przeczytałam „Annę Kareninę” Lwa Tołstoja, była dla mnie fascynującą opowieścią o miłości nieznanej. Pełnej cierpienia, wyrzeczeń, cudownych chwil okupionych smutkiem i rozpaczą, aż do ostateczności usunięcia się z życia tych, których kochamy dla ich dobra. Do samozagłady. Dzisiaj myślę, że ten rodzaj uczucia romantycznego, wzniosłego i pełnego poświęcenia naprawdę zaważył...

Ćwiczenie literackie: „Najważniejsza książka w moim życiu”

Bajki czytane przez rodziców, później książeczki dla dzieci, do których musiałam trochę dorosnąć, żeby je czytać samodzielnie, przygotowały mnie do pierwszej w życiu powieści, od której wszystko się zaczęło. Piszę tu o „Tajemniczym Ogrodzie”.

Myślę, że każde dziecko czytało tę książkę i pewnie każde przeżywało ją na swój sposób. We mnie jednak uruchomiła ona takie pokłady wyobraźni,...

Ćwiczenie literackie: „Najważniejsza książka w moim życiu”

Zaczęłam czytać książki bardzo wcześnie – miałam dziewięć lat. Pamiętam cudowną dla mnie książkę Marii Konopnickiej „O Krasnoludkach i sierotce Marysi”. Rozbudziła ona we mnie wyobraźnię i marzenia o czynieniu dobra. Byłam przejęta opisami przyrody, piękną narracją, losem sieroty, peregrynacjami Krasnoludków, pomocą dla biednych dzieci chłopskich i szczęśliwym zakończeniem wędrówki sieroty do...

Kosmita

Janka spieszyła się. Chciała wziąć prysznic, przebrać się w piżamkę, zrobić sobie herbatkę, kanapki i zdążyć z tym wszystkim na swoje seriale. Dzisiaj maraton: ”Barwy szczęścia”, „M- jak miłość” i „Doktorzy.” Odkąd tak ułożyli program telewizyjny polubiła poniedziałki.

Nagle poczuła gwałtowne szarpnięcie. Ktoś wyrwał jej torebkę. Gdy się odwróciła poczuła silne pchnięcie i upadła na...

Ćwiczenie literackie - "Koksownik"

Jest zima w Krakowie i tak mroźno, że na ulicach rozpalono koksowniki. Nie bez przyczyny, bo to nie jest zwyczajny dzień. Miasto czeka na przyjazd Prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki. Pewnie w kawalkadzie aut objedzie Rynek, a potem z przejmującym wyciem syren policyjnych uda się na lotnisko, ale to nastąpi dopiero za parę godzin. Na razie zbierają się grupki osób wokół koksowników i...

Ćwiczenie literackie - "Koksownik"

Scena: 1. Plener. Dzień. Zima.

Przestronny plac gdzieś w mieście. Przy koksowniku stoi trzech mężczyzn. Dwóch emerytów obok siebie, znajomi. Nieco z boku młody człowiek - student, je hot-doga. W koksowniku mocny ogień.

Emeryt I

Zdzichu... pamiętasz?

Emeryt II

Coo... niby?

Emeryt I

Jak to co? Koksowniki....

Strony