Z pamiętnika dojrzałej kobiety

Pamięć – trwanie przeszłości

Dojrzała kobieta – kto to? Czy jedynym kryterium tej klasyfikacji jest wiek, znam wiele dwudziestoletnich kobiet, które swoim życiem pokazują wszechstronną dojrzałość i wiele pięćdziesięciolatek zachowujących się jak rozpieszczone dzieci. Jednak wszystkim najczęściej pojęcie dojrzała kobieta kojarzy się po prostu ze starszą panią, która swoje życie może...

Saga - bohaterowie codzienności

Wstała niewyspana, machinalnie włączyła radio. Spiker czytał komunikat o ogłoszonym konkursie radiowym na opowiadanie, którego tematem mieli być bohaterowie codzienności. Parsknęła śmiechem. Wyobraźnia podsunęła jej obraz galopujących topornych postaci, żniwiarki i robotnika ściganych przez mocarnego górnika, to wszystko w slapstickowym tempie starego kina. Czyżby nasze zwyczajne życie znowu...

Saga - bohaterowie codzienności

Nie czuję się bohaterem, tylko człowiekiem, któremu życie napisało zdumiewający scenariusz, pełen dramatycznych przeciwieństw. Uchodziłam za osobę urodzoną w czepku. Zdrowa, sprawna, dwa dyplomy z odznaczeniem, zgodne, inspirujące małżeństwo, brak problemów finansowych, ciekawe przyjaźnie, podróże, życzliwa, bezkonfliktowa atmosfera w pracy, wszystko „okey”.

W wieku 30 lat urodziłam...

Pieski los

Mówiłam wam o mojej ciotce, czy może kuzynce, w każdym razie średnio dalekiej krewnej, której życie jest doskonałym i bez przeróbek materiałem na film albo książkę?

Tym razem historia nie będzie o Ewie Lang, mimo że śmiało można by było przyznać jej medal za wszystko co robi.

Za to, że będąc bardzo chora i po siedemdziesiątce prowadzi cztery hodowle psów myśliwskich, za to, że...

Saga - bohaterowie codzienności

czerwiec 2013, dzień pierwszy

Wiadomość otrzymana drogą elektroniczną. Stowarzyszenie Willa Decjusza ogłosiło konkurs. I natychmiast w martwocie mózgu wybija źródełko. A z niego wypływa strumień świadomych i podświadomych myśli. Nie płynie jednak prosto. Meandruje, rozlewa się, pieni, iskrzy… Myśl pierwsza. Codzienność, jaka jest każdy widzi. Monotonia, powtarzalność…Codzienność to...

Ja - bohaterka codzienna

Cześć kochana! Co u ciebie? Jesteś w domu? - telefon od mojej najlepszej przyjaciółki wyrwał mnie ze snu.

Nie! Nie ma mnie! Nie ma i nie będzie! Wyjechałam! Nie żyję! - wychrypiałam zaspanym głosem.

To cudownie. Będę za jakieś pół godziny. Ratunku!!! Mam doła. Musisz mi pomóc bo w łeb sobie strzelą. Zerwałam z nim - zaszlochała. W normalnym związku trzeba czasami porozmawiać...

Strony