W herbaciarni
Na ulicy Krakowskiej pod numerem cztery na froncie domu widniał szyld Herbaciarnia „U Dziwisza”.
- Wejdźmy na gorącą herbatkę! Rozgrzejmy się przed snem - powiedziała Janka do koleżanek, z którymi wybrała się na wieczorny spacer po Kazimierzu Dolnym.
- Super pomysł - odpowiedziała Ania. Danka i Ala także z ochotą przytaknęły na tę propozycję.
- Tu możemy wybrać rodzaj...