Moja Polska
9.05. piątek
Dziś pierwsza była pani Zosieńka. Wybiegła z domu narzucając przeciwdeszczowy płaszcz w kratkę bezpośrednio na pidżamę. Pies, ze smyczą w pysku, czekał kiedy skończy ze mną rozmawiać.
- Kochaniutka moja, jeszcze chwila spaceru i poczytam moje ploteczki. To da mi pani „Ekspresiak” i papieroski. Nerwowa się zrobiłam – synuś maturę zdaje, na studia się wybiera –...