Limeryki Bożeny Gutowskiej

O zupie
Młody kucharz na Żurawiu
ciągle krzyczał; więcej szczawiu
kwaśną zupę warzył
przy warzeniu marzył
Zaczął w pełni kończył w nowiu
 
O komunikacji
Skromny motorniczy w Krakowie
podrywał pannę co wszystko wie
gdzie Praga i himalaje
takie tam inne rozstaje
A Salwator – nie wie gdzie....
 
 
O pannie
Stara panna z miasta Łodzi
bystrym okiem wokół wodzi
z tyłu liceum
z przodu muzeum
Starych skreśla, liczą się młodzi
 
 
O urzędzie skarbowym
Pewien biznesmen na Gwadelupie
vat i podatki miał w dupie
inni donosy pisali
on się nie chwali
tylko mnie szepnął – przy zupie
 
 
Odwódki
Od samogonu – blisko do zgonu
Od morelówki – w krzyżu mrówki
Od Beherowki – w piętach łaskotki
Od nalewki z pigwy – czujesz w kolanach widły
 
 
Lepieje
Lepiej w zupie maczać usta
niż ma wzdymać cię kapusta
Lepiej z boczku zrobić skwarki
niż dolewać wody w garnki