Mój świat

Od przeszło czterdziestu lat mieszkam na krakowskim osiedlu, więc stało się ono moim światem. Takim światem powszednim, bo przecież mam i inne światy.

To osiedle powstawało na moich oczach i jak w micie - na początku był chaos... Kiedy się wprowadziliśmy, stało na nim zaledwie kilka bloków. Nie było nawet ulicy, która figurowała na naszym adresie. Nie było też chodników. Chodziło się...

Mój człowiek – kilka tylko refleksji

Zaimek wykreślam, kojarzy się z przedmiotowym traktowaniem osoby; „mój człowiek” – narzędzie w moich rękach, „nasi ludzie” kontra „obcy” itd.

Każdy człowiek to nieodkryty kosmos; beczkę soli i inne porzekadła są słuszne, bo każdy nosi w sobie tajemnicę; od okoliczności tylko zależy czy ją ujawni, zamieni w fikcję czy przekształci w różne maski pokazywane światu wedle potrzeby bądź...

Mój człowiek – kilka tylko refleksji

„Pokochałam przygodę” Ossy Jonson do dzisiaj leży na jednej z półek w warszawskim mieszkaniu syna.

Nocna droga na trasie Warszawa-Augustów. Wysiadamy na stacji Augustów Port. Chłód poranka, mgłami zasnuty las. Nie wiem dokąd prowadzi mnie ten mężczyzna raźnie idący o dwu kulach pod górę. Murowana, szara forteca, dom PTTK i nagle oczarowanie. W dole tafla jeziora, snujące się mgły,...

Co na mnie działa?

Kolor zielony – bo wiosna w pełni i podobno dobrze działa na oczy. Szczery uśmiech bliźniego – bo wierzę, że jest odbiciem pozytywnych myśli w jego głowie. Logo pewnego banku – bo ilekroć mijam siedzibę któregoś z jego oddziałów przypomina mi się, że na drugim końcu świata ten bank pozbawił mnie dostępu do mojej „kasy”!

Co na mnie działa?

„Bohater roku” – tyle już na ten temat napisano… „Moja Polska” – za obszerny, może bardziej pasowałby mi „Mój Kraków”… „Przedmiot ważny w twojej rodzinie” Hm… W mojej rodzinie nie ma takiego przedmiotu.

Nie ma? Przecież do dzisiaj w dużej kuchni mojego rodzinnego domu stoi przedwojenna maszyna do szycia mojej mamy, chociaż mama już od dwunastu lat szyje suknie Aniołom. A historia tej...

Co na mnie działa?

Jeszcze dobrze nie wybrzmiał zadany temat, a już pojawił mi się i motyw i tytuł: „Mój człowiek na Flores” – jak to pięknie brzmi! – upajałam się własnym pomysłem. 8-9 tysięcy znaków. Ale poszaleję!

Tylko czytanie to nam zajmie chyba wszystkie zajęcia do końca czerwca!

Krystyna sprowadza mnie na ziemię: 8 – 9 zdań a nie tysięcy znaków.

No to mam problem – „mój człowiek...

Strony