Jak istniejemy…

Pierwsze skojarzenie to egzamin z filozofii, trud przekazania krótko istoty filozofii egzystencjalnej, niewykładanej na uczelni w czasach moich magisterskich studiów. Wszystko, co czytałam na ten temat, to książka Leszka Kołakowskiego. W marksizmie/materializmie, wiadomo: „byt określa świadomość”, a ja chcę przekonać profesora, że przed bytem pierwsza jest świadomość. Zdałam, ale przy okazji...

Weekend

Postęp techniczny spowodował radykalne skrócenie czasu pracy. Konsekwencją jest powstawanie cywilizacji rozrywki, bo czas wolny czymś wypełnić trzeba. Przemysł rozrywkowy jest obecnie znaczącym źródłem dochodów. W Polsce, w latach 90., uruchamianie przedsiębiorczości w tej dziedzinie, w moim doświadczeniu, przebiegało nawet humorystycznie.

Prowadziłam z koleżanką, socjologiem zajęcia z...

Co ukrywamy?

Co ukrywamy? Z wiekiem coraz więcej, mimo że z drugiej strony wydobywamy z pamięci sprawy zapomniane, może wyparte, wracamy i chętnie mówimy o przeszłości. Ukrywamy przed bliskim to, co mogło by ich zbyt obciążyć, a na co nie mają oni wpływu. Niechętnie przekazujemy złe wiadomości.

Ukrywamy defekty własnego ciała. Warto je ukrywać, nawet gdy ciało spełnia kanony piękna; trochę...

Samotność

Uwielbiam samotność. Cisza gra, czasem na balkonie wyląduje bezszelestnie kolorowa traszka. Wiejący w górze wiatr formuje z chmur zaczarowane obrazy. Smoki płyną na białych balonach pary wodnej. Spoza nich wychylają wykrzywione gęby jakieś inne stwory. A tu nagle telefon. „Babcia? Czemu tak dyszysz? Spokojnie, skup się! Mam ci coś do powiedzenia. O piątej rano zadzwonił do mnie policjant...

Solidarność

Trzecia w ciągu roku wizyta w gabinecie lekarskim ze skierowaniem do szpitala. Mariannie brak już siły. W gabinecie młoda lekarka. Sakramentalne: „Co pani dolega?” i banalne „Męczę się, nie mam siły na codzienne nawet obowiązki” niewiele wnosi, ale dziewczyna wypowiada intuicyjne: „Proszę wstać, zamknąć oczy, wyciągnąć przed siebie ręce, potem sięgnąć palcem nosa”. Łatwo powiedzieć, ręce drżą...

Świat, w którym chciałabym żyć

Oczywiście, w Krakowie to miasto wieczne. Kocham Kraków - ten stary, tajemniczy, nasycony sztuką, pełen śladów życia ciekawych i twórczych ludzi różnych profesji: od flisaków, kupców, po artystów sztuk wszelkich, w tym życia.

Nie chcę żyć w świecie idealnym, ale nie godzę się na dezintegrację, zamknięte getta, gdzie miarą wartości jest stan posiadania i gdzie króluje demonstracja...

Strony