Taksówkarz cieszy się w operze
Dostał zlecenie ze swojej korporacji. Miał zawieźć z opery na lotnisko wybitnego solistę, cudzoziemca. Sprawa wymagała idealnego zgrania czasowego. Przedstawienie miało się zakończyć o 22:00 a odlot był planowany na 23:00.
Podjechał po gmach opery, zaparkował przy wyjściu. Zostało jeszcze trochę czasu. Wysiadł z samochodu, zapalił. Przeczytał afisze wiszące w gablotach, obejrzał...