Tokarz pije wódkę w sejmie

- Piłeś! Znowu upiłeś się jak świnia – piekliła się.

- Piłem – potwierdził spokojnie. – Tak trzeba, kobieto. Kiedy to wreszcie zrozumiesz?

- Nie zrozumiem, bo się boję. Im więcej pijesz, tym bardziej się boję. Takie życie w strachu to koszmar!

- A widzisz, to...

Ćwiczenie literackie „Gdybym był/a prezydentem”

Prezydentem czy królową? Oto jest pytanie?

Ale jak w tym kraju być KOBIETĄ PREZYDENTEM czyli prezydentką, prezydencją, prezy...??? Tutaj nie pomógłby nawet duet profesora Bralczyka z profesorem Miodkiem. Wybór jest prosty. Tylko królową. Z pełną świadomością, dobrowolnie i z całą odpowiedzialnością, aż do ścięcia głowy włącznie. Nie będzie lekko, ale jeśli się coś uda zrealizować może...

Ćwiczenie literackie „Gdybym był/a prezydentem”

O tym nie napiszę bowiem cechy charakteru nie predestynują mnie na to stanowisko. Jestem zbyt prawdomówna, aby wejść w rolę dyplomaty. Dyplomacja jest dla mnie od zawsze synonimem zakłamania.

Zbyt nerwowa i wrażliwa, aby brnąć w bagno polityki.

Zbyt jednoznaczna, aby mieć wewnętrzną zgodę na sprzeczności i otaczającą trudną rzeczywistość kształtowaną bądź to ze złej woli, bądź...

Ćwiczenie literackie „Gdybym był/a prezydentem”

Z byciem prezydentem skojarzyła mi się, nie moja wypowiedź, która bardzo mi odpowiada i pod którą szczerze się podpisuję: Potrzeba mi niewiele do życia, wystarczy własna niezależność. *

Pan prezydent rano wstaje w państwowej sypialni.

Idzie, państwowo poważny do umywalni i kibelka.

Cały jest państwowy. Ma państwową pracę, biuro, biurko, biurokrację i upaństwowione życie...

Ćwiczenie literackie „Gdybym był/a prezydentem”

Słuchaj no Zając, sprawa jest taka - powiedział Lis chwytając Zająca za uszy – zostaniesz prezydentem.

- Bo widzisz, prezydent to musi być ktoś. Rozumiesz? Ktoś! Lubiany, mądry, energiczny i generalnie pasować wszystkim. No, powiedzmy - prawie wszystkim.

Ej, Lisie! To boli! Zając nie był zachwycony. - Coś ty powiedział? Prezydentem? Ja? Nie ma takiej opcji. Nie dam rady....

Ćwiczenie literackie: „Najważniejsza książka w moim życiu”

Książka "Biegnąca z wilkami" Clarissy Pinkoli Estes towarzyszy mi od wielu lat. Bez wahania zabrałabym ją na bezludną wyspę, ponieważ można ją czytać wielokrotnie, wracać do całości lub wybranych fragmentów. To książka dla wszystkich kobiet, szczególnie tych zagubionych, bezradnych wobec przeciwieństw losu.

Współczesna kobieta jest nadaktywna, bo rzeczywistość zmusza ją by była...

Strony