Taka sobie rozmowa
Halo, halo! Coś cię marnie słychać, słaby zasięg w tym hotelu. Trudno. Ty mnie słyszysz?
...
Słyszysz, świetnie, bo mam tu mały kłopot.
Tak jak prosiłaś przyszłam do twojego narzeczonego po te dokumenty do śluby, które u niego zostawiłaś. Powiedz mi gdzie one są, bo ten twój taki jakiś milczący, nierozmowny.
...
Co? Czy jest w domu? W domu, w domu, a...