Taksówkarz cieszy się w operze
„Naprawdę trudno zrozumieć Amerykanów” – pomyślał paryski taksówkarz. Wygląda na to, że wszyscy oglądali „Ducha w operze” i teraz chcą ją oglądać. Zachowują się tak, jakby nie wiedzieli, że ten film pewnie był kręcony w atelier, no może nie te wspaniałe maszkarony. Ta myśl podyktowana zniecierpliwieniem, była pierwsza, ale następna była inna. Dlaczego on, mieszkający całe życie w Paryżu nie...