Najstarszy zawód świata – dziwki i żołnierze

Dziwki i żołnierze - najstarsze zawody świata, ale powstrzymajcie się z pogardą. To oni  służą pierwotnym ludzkim instynktom. Dają światu to, co każdy z nas ma najcenniejszego, niepomni na strach i cierpienie. To sposób na  przeżycie tych, którzy nie mają nic, prócz własnego ciała. Nie potrafią  wysługiwać się  innymi, nie zmuszają do pracy nawet zwierząt. W ich zawód   wpisane są ból, rany, okaleczenia a te niekoniecznie przytrafiają się każdemu z nas. Ciała traktują jak najsprawniejsze maszyny. Służą im a nimi -  innym. To co robią wywołuje  skrajne  emocje i nie cieszą się naszym szacunkiem.  Nałożyliśmy im więc maski  i wyrzucili poza  nawias. A  właśnie oni są czyścicielami społecznej tkanki .

Pomyślmy o ich uczuciach.  Jakąż sztuką jest zachowanie własnej godności, kiedy służy się żądzy innych i bierze na swoje barki  ich winy. Dotyczy to nie tylko żołnierzy ale i dziwek. Mężczyźni  nie oczekują od nich miłości, której najistotniejszą cechą jest wzajemność. Chcą zaspokoić swoje pożądanie, rozładować napięcie seksualne. A przede wszystkim chodzi o władzę nad innym ciałem, zadokumentowanie swojej przewagi, swoją dominację. To jest kwintesencją.

Jedni i drudzy zapewniają wybrańcom poczucie siły, dają możliwość panowania części nad resztą. To spadek po imperium . „Rzymska moralność seksualna była bardzo hieratyczna i aktywna wyłącznie w wypadku mężczyzn.” Wraz z kulturą Rzymian przyjęliśmy zasadę, którą tak streścił Seneka Starszy – „Bierność w przypadku człowieka  wolnego jest zbrodnią, dla niewolnika – bezwzględnym obowiązkiem, dla wyzwoleńca służbą”. Dziwki i żołnierze, dla tych którzy ich używają są narzędziem, tak więc przymus jest ich obowiązkiem.

I jeszcze jedno przesłanie Rzymian, którego oni są ofiarami „Gwałt popełniony na kimś o niższym statusie nie jest wykroczeniem lecz akceptowalną zasadą”. To zawołanie stało się też regułą naszego świata. Moglibyśmy wypisać sobie ją na sztandarach jeszcze dziś.

Cytaty  za Pascalem Quignardem  z  jego książki „Seks i trwoga”.

 

 

Klub Sagi – spotkanie 12 maja 2015