W dzieciństwie moimi ulubionymi zabawkami były książki, które uwielbiałam i pochłaniałam namiętnie. Rodzice kupowali mi je masowo, znając moje upodobania, a ponieważ książki były wtedy dość drogie, korzystali nieraz z zasobów antykwariatów, gdzie w postaci używanej były dużo tańsze. Kochałam książki i lalki mogły dla mnie nie istnieć.
Ulubioną przeze mnie zabawą była zabawa w chowanego. Uwielbiałam chować się w różnych nieoczekiwanych miejscach, szczególnie zaś w szafie, pod płaszczami, gdzie nikomu nie przyszło nawet na myśl żeby mnie tam szukać. W końcu musiałam przeważnie sama się ujawnić, gdyż znalezienie mnie przekraczało zwykle możliwości pozostałych uczestników zabawy. Lubiłam też z koleżankami gonić po strychu, po deskach kominiarskich, gdy po obu stronach zionęły przepaście, a lęku przed spadnięciem nie odczuwało się w tym wieku wcale.