Ukrywamy siebie. Nosimy maski. Sprzyja temu wychowanie i kultura, w której żyjemy. Bardzo rzadko pozwalamy sobie na odsłonięcie twarzy i w ten sposób zaprzeczamy sami  sobie. Nie tylko nie mamy odwagi pokazać się innym, ale nawet poznać siebie. Jesteśmy spętani zasadami i normami społecznymi. Jak dzieci stawiamy ostrożnie małe kroczki przeglądając się w oczach innych - jak w lustrze. Czasami dopiero pod koniec życia pozwalamy sobie na swobodę postępowania, wprawiając bliskich w popłoch.