Chcecie bajki, oto bajka: za górami, za lasami, wtedy, gdy na świecie nie było ani zbyt ciepło ani zbyt zimno, ani zbyt mokro ani zbyt sucho, ani zbyt jasno ani zbyt ciemno, w centrum pewnego miasta znajdowała się Fabryka Pomysłów. Od czasu do czasu można tam było spotkać pewną rodzinkę, składającą się z Babci, Rodziców i dwójki dzieci.
Pewnego dnia Mamusia Gagatki i Tusia pakowała świeże pomysły, by Tatuś mógł je zawieźć klientom. Dzieciaki, biegały, skakały, malowały, rysowały, śmiały si ę radośnie, bo w ten sposób ,jak wiadomo, rodzą się najlepsze pomysły. A w szarym kąciku, cichutko, siedziała Babcia Gagatki i Tusia, wzdychała smutno i spoglądała w przeszłość, dziergając na drutach kolejny sweter.
Nagle powiał wiatr i kilka lepszych pomysłów wyfrunęło z Kopalni. Jeden z nich zawrócił znienacka i wpadł w ręce Babci, która nagle wstała, odrzuciła ręczną robótkę, włożyła krótką czerwoną spódnicę, wydekoltowana bluzkę i... zapisała się do Klubu Tanecznego.
Wkrótce Rodzice Gagatki i Tusia założyli Fanklub Babci, dzieciaki skumplowały się z jej Tanecznym Partnerem.
Świat wokół przestał być nijaki, ani zbyt ciepły ani zbyt zimny, ani zbyt mokry ani zbyt suchy, ani zbyt jasny ani zbyt ciemny.