Wagary
Wg słownika języka polskiego wagary, to samowolne przebywanie ucznia poza szkołą podczas obowiązkowych zajęć szkolnych.
Nie chodziłam na wagary. Nie czułam takiej potrzeby. Nie było to dla mnie nic szczególnego. Nie mogę powiedzieć, że szkołę nadzwyczajnie lubiłam, ale planowane, celowe opuszczanie zajęć nie miało dla mnie najmniejszego sensu i nie było dla mnie przyjemnością. Jest tak do teraz.
Zamiast wagarów niemal od zawsze chciałam mieć części zamienne dopasowane do mojego ciała. Ze dwie pary zamiennych rąk i nóg. Jakieś trzy pary zamiennych oczu i uszu. Jeszcze ze dwie głowy. Cóż by to była za radość odkręcić te zmęczone, bolące, niezręczne kończyny, położyć w szufladzie – niech odpoczną - a wkręcić świeżutkie, chętne do działania.
A głowa? - niechże poleży, zresetuje się, ubogaci, napełni radością, okrzepnie; a ta druga świeżo wkręcona radośnie pracuje, kreuje i tworzy. Myśli są bystre, wybory trafne, słowa celne. A kiedy takie przestają być – wymieniam.