Opowiadanie
8 rano. Mokra jezdnia. Błysk oka odciągnął jej uwagę od czarnego asfaltu. Nie, nie to niemożliwe... Kolejka ,długa kolejka. To nie czasy na kolejki….. Za darmo dają…. A może casting do filmu. Łaźna dla bezdomnych. Promocja za 1 zł przejazdy, przeloty… Zaintrygowała ją to. Po godzinie wróciła. Z daleka widać było kolorowy tłum. Pulsował wzdłuż i wszerz. Najwięcej było kobiet. Młode dziewczyny, w średnim wieku, posiwiałe starsze. Było też kilku mężczyzn. Różnie ubrani.. Jedna z kobiet za rękę trzymała nawet małe dziecko. Co i mogło ich łączyć. Gdy się zrównała z końcem kolejki zobaczyła… coś co było jej znane ale sprzed trzydziestu laty. Tylko czemu akurat tutaj i teraz. Ten głód w oczach, podniecenie, polowanie, oczekiwanie…. rzucą czy nie rzucą. Co miało dzisiaj być trofeum? Nagły impuls. Zdjęcie od tyłu, już się cofnęła wyciągając komórkę. Tytuł już miała... „ Za czym kolejka ta stoi…”. Opamiętała się. Nie wolno i już. A pytać o zgodę… każdego, za nic. Kiedy podeszła bliżej zobaczyła napis nad drzwiami. Dzisiaj … nowa dostawa. Sklepy po Smoku. Odzież używana. 40 zł/za kg.