Królik po berlińsku
. Dziki wolny królik
. Coraz mniej wolności, coraz więcej murów
. Króliki – żołnierze nie strzelają – zaufanie
. Króliki zrozumiały w końcu, że zamknięto je tu dla ich dobra
. Życie królików zbliżało się do ideału - spokój, brak wrogów, dostatek jedzenia
. Zakłócenie praw natury
. Pojedyncze króliki – indywidualiści – kopią tunele pod murem, próbują opuścić raj, który
nie jest ich rajem
. Bierność, apatia, brak wpływu
. Króliki żyjące w grupie nie są tak inteligentne jak indywidualiści
. Zmiana zwyczaju, strzelanie do królików – strach
. Zburzono mur - pojawiła się przestrzeń, Króliki czuły się tak, jakby im ktoś ją podarował – nie pamiętały, że wcześniej ktoś im to zabrał
. Pejzaż wielkiej łąki widoczny przez wybitą w murze dziurę
Te zdania wynotowałem oglądając film. Było to moje pierwsze z nim spotkanie, choć
wcześniej wiedziałem o jego istnieniu.
Teraz zastanawiam się nad zawartą w nich treścią i przyczynami, dla których te właśnie
zdania zanotowałem.
Zapewne znaczenie miało to, że obrazują minioną epokę, w której przyszło mi rosnąć,
kształcić się i pracować. W niej minęła znaczna część dotychczasowego mojego życia.
Obserwowałem w nim zachowania jak z filmu, z tą różnicą, że był to „Królik po polsku”.
Sądzę, że treści te można potraktować uniwersalnie, jako ostrzeżenie na przyszłość. Pokazują
bowiem jak za cenę wygody, pozornego spokoju, dobrobytu i bezpieczeństwa łatwo można
stracić to, co najważniejsze - wolność i rzeczywiste bezpieczeństwo.
Wśród wielu zagrożeń dla naszej przyszłości widzę:
. Klasę polityczną, która zapomniała, że została wynajęta do służby i w zdecydowanej większości zajęta jest interesem własnym, zastępczymi sporami, kłótniami, a nie
stanowieniem dobrego prawa i budową Polski silnej gospodarczo, dobrze zarządzanej i przyjaznej obywatelom
. Nadmiernie rozbudowaną, nieprofesjonalną i bezkarną administrację
. Złe prawo, zwłaszcza fiskalne umożliwiające dowolną interpretację i bezkarne niszczenie ludzi
. Brak równości wobec prawa, powolność i bylejakość wymiaru sprawiedliwości
. Rosnące, ale nadal zbyt niskie, zaangażowanie społeczne obywateli, a przecież za Polskę wszyscy jesteśmy odpowiedzialni.