Rzecz, która mi towarzyszy
Radio i jego magia to coś, co przemawia do mnie najsilniej. Towarzyszyło mi ono zawsze w mojej samotnej codzienności i czyni to nadal. Opiniotwórcza, lecz czasem i prześmiewcza radiowa „Trójka”, Wariacje Goldbergowskie w porywającej wizji Glena Goulda – w ambitnej, przejętej swą edukacyjną misją „Dwójce”, czy wreszcie „Radio Pogoda” w Krakowie (102,4 FM ), przywracająca w chwilach nostalgii cudowne czasy dzieciństwa, poprzez modne wówczas przeboje. I na koniec stwierdzenie tyleż banalne, co dla mnie absolutnie prawdziwe: bez radia po prostu nie sposób żyć.