Dodaj komentarz

W dziesięciu zdaniach opowieść o złym człowieku

Kiedy dorósł został wodzem swoich żołnierzy i królem swojego ludu, a wcześniej tak jak oni był dzieckiem i dzień po dniu wbiegał schodami na wieżę, skąd oglądał świat. Bał się i nienawidził ciemnej puszczy, która pierścieniem okalała jego górę i zamek na jej szczycie. Patrzył zazdrośnie na zielone pola za borem, migocące złociście w słońcu. Uczył  swojej nienawiści wojów, sączył w ich dusze zatrute opowieści o sarnach groźnych z drapieżnymi kłami, o jelenich rogach, które przebijają ludzkie serca i ptakach z zakrzywionymi, ostrymi dziobami wykłuwającymi ludzkie oczy. A nie mówił o mchu aksamitnym, drzewach cienistych, słodkich  jagodach i śpiewie ptaków, dla której las był domem. Uczył wojów strachu przed borem nieznanym,  ciemnym. Przygotowywał ich do wojny. Kiedy dni stały się krótkie a słońce zachodziło za czarne konary bezlistnych drzew, wyruszyli na wyprawę po łupy, po złoto z pól w oddali, ale spadł śnieg. Pogubili drogi w borze, uwięziły ich krzewy kolczaste i chaszcze, pogrzebały rozpadliny i doły. Wygubił swoje wojsko i sam zginął.

Plain text

  • Znaczniki HTML niedozwolone.
  • Adresy internetowe sÄ… automatycznie zamieniane w odnoÅ›niki, które można kliknąć.
  • Znaki koÅ„ca linii i akapitu dodawane sÄ… automatycznie.
8 + 0 =
W celu utrudnienia rozsyłania spamu przez automaty, proszę rozwiązać proste zadanie matematyczne. Dla przykładu: 2+1 daje 3.