Sen

Znalazła się znowu w tym pokoju. Jego wygląd się zmieniał, ale w jej świadomości to był ten sam pokój i tych dwoje ludzi w nim, kobieta i mężczyzna, a właściwie chłopak, którego kochała, a teraz wstydziła się. Była stara, bezzębna z pomarszczoną, skurczoną twarzą i niechlujnie farbowanymi siwymi włosami, a mimo to zadała mu nieśmiało to absurdalne pytanie, „Co będzie z nami?”.

...

Sen

Znalazła się znowu w tym pokoju. Jego wygląd się zmieniał, ale w jej świadomości to był ten sam pokój i tych dwoje ludzi w nim, kobieta i mężczyzna, a właściwie chłopak, którego kochała, a teraz wstydziła się. Była stara, bezzębna z pomarszczoną, skurczoną twarzą i niechlujnie farbowanymi siwymi włosami, a mimo to zadała mu nieśmiało to absurdalne pytanie, „Co będzie z nami?”.

...

Tomasz Kwiek - artysta

Anna Marek

Przyjechała do domu późnym wieczorem. Wreszcie zaczęły się wakacje, cieszyła się na nie, marzyła o spokojnych dniach przesuwających się niespiesznie jak paciorki różańca, potrzebowała odpoczynku. Ale to wszystko potem, teraz rankiem musiała jak najszybciej wyjść z domu, zobaczyć swoje miasteczko, sprawdzić co się zmieniło i przywitać się z nim.

W pośpiechu połknęła...

Saga - bohaterowie codzienności

Wstała niewyspana, machinalnie włączyła radio. Spiker czytał komunikat o ogłoszonym konkursie radiowym na opowiadanie, którego tematem mieli być bohaterowie codzienności. Parsknęła śmiechem. Wyobraźnia podsunęła jej obraz galopujących topornych postaci, żniwiarki i robotnika ściganych przez mocarnego górnika, to wszystko w slapstickowym tempie starego kina. Czyżby nasze zwyczajne życie znowu...

Ćwiczenie literackie: monolog wewnętrzny

Turystka

Uf, ależ się zmęczyłam. Jest gorąco i nawet te obłoczki na niebie nie dają wytchnienia od palącego słońca. Dobrze, że są kamienne ławki pod pomnikiem i można na nich usiąść. Ciekawa jestem, kto to taki, ten płaszcz, włosy i mina. Pewnie dziewiętnastowieczny poeta, może jak nasz Schiller. Mogłabym zerknąć do przewodnika, ale nie chce mi się. To wszystko tutaj wygląda trochę...

Ćwiczenie literackie: „Najważniejsza książka w moim życiu”

Jako trzynastolatka przeczytałam „Annę Kareninę” Lwa Tołstoja, była dla mnie fascynującą opowieścią o miłości nieznanej. Pełnej cierpienia, wyrzeczeń, cudownych chwil okupionych smutkiem i rozpaczą, aż do ostateczności usunięcia się z życia tych, których kochamy dla ich dobra. Do samozagłady. Dzisiaj myślę, że ten rodzaj uczucia romantycznego, wzniosłego i pełnego poświęcenia naprawdę zaważył...

Strony