Czarny charakter

Jesteśmy już A.D. 2015, a ja nie wiem co mnie czeka. Jak co roku z tą samą nadzieją i jeszcze większymi oczekiwaniami wchodzę w Nowy Rok wierząc, że zmiana daty przyniesie również korzystne zmiany w moim życiu. W listopadzie kolorowe gazety wabiły tytułami: Wielki horoskop na Nowy Rok! Przepowiednie dla Polski i Ciebie! Nadchodzi czas spełniania Twoich marzeń! Nie tylko aktywni ale nawet ci,...

Moja pierwsza praca

Upalny czerwiec. Za dwa tygodnie rozdanie świadectw. Koleżanki z liceum z entuzjazmem opowiadały o pracy przy zbieraniu truskawek, ile można zarobić w ciągu kilku godzin, że zachęcona tym wsiadłam do autobusu, który mnie wywiózł za miasto. Rozedrgane skwarem powietrze nie pozwalało iść szybko; przystanęłam i z zachwytem spoglądałam na soczystą zieleń liści kukurydzy, upajając się...

Ja to mam szczęście!

Marianna przysiadła na składanym taborecie, w białym fartuchu. Grudki zaschniętego krochmalu połyskiwały w słońcu. Na rękach obowiązkowe, jednorazowe rękawiczki. Popatrzyła na równo stojące obwarzanki, z sezamem po lewej, z makiem w środku a po prawej stronie z solą. Zapach świeżego pieczywa rozpływał się za każdym razem gdy rozsuwała szybkę aby podać klientowi bajgla. Ruch ustał. Ludzie do...

Moja Polska

Kiedy nad Krakowem świt z nocą się wita, a kwiaty pośpiesznie srebrzystą spijają rosę, by słońce swą tarczą lustrujące ziemię, nie wysuszały jej coraz mocniej świecąc, dziewczę włożyło wianek z mleczy na głowę i rozpoczęło swój spacer. Stanęła przed pomnikiem króla Jagiełły, ten spojrzał na niebo i wstrzymał konia, mówiąc: „dziś poranek słoneczny, radosny, choć wietrzny.” Dziewczę,...

Jak Matyjaszek poznał historię kopalni Guido

Niedzielne popołudnie. Zza firanki jasnowłosy chłopiec spogląda na ulicę. Nikogusieńko. Ani ludzi, ani psa, ani kota. Deszcz leje jak z cebra i wszyscy pochowali się przed ulewą. Granatowo-czarne chmury groźnie toczą się po niebie. Brrr! Zimny dreszcz przebiegł po plecach. Dziś „nici” ze spaceru – pomyślał chłopiec. Odwrócił się gwałtownie i podbiegł do kaflowego pieca. Przykleił się plecami...