Pod krzyżem

Leżał na starym kocu, przykryty ciężkim płaszczem. Ocknął się, paliło go w piersiach. Najpierw nie wiedział, gdzie jest. Wydawało mu się, że pod jakimś drzewem, które sięga do nieba, a to był zeszłoroczny zeschły badyl wrotycza tuż koło ucha, ale zaraz potem rozpoznał. Tak, rozpoznał przydrożny krzyż niedaleko domu po drugiej stronie drogi. Postawiono go niedawno na miejscu starego,...

Bohater dzieciństwa

Rysiek zawsze był dla mnie kimś ważnym. Ba, był idolem, bohaterem. Wpatrzony byłem w niego jak w bóstwo. W dzieciństwie doczekać się nie mogłem wakacji. Nie, żebym szkoły nie lubił, ale jego chciałem widzieć. Wypytywałem sąsiadów, kiedy przyjedzie i czy na pewno. A znaliśmy się jeszcze przed szkołą, od małego przyjeżdżał z mamą do dziadków Cieślików.

On to miał pomysły! Szkoda gadać...