Wspomnienie z 1949 roku
Balet był w poniemieckiej kamienicy naprzeciwko Opery. Ulica nazywała się wtedy tak jak przed wojną: Świdnicka (po niemiecku Schweinitz Strasse). Była zima. Początek zajęć, o czwartej po południu, wypadał w nocy. Po dwóch godzinach wracałam z mamą do domu. Szłyśmy do Rynku na przystanek „16-tki”.
Stałyśmy patrząc na Ratusz z czarnymi płaskorzeźbami, który przetrwał bombardowanie wiosną...