Magiczny Kraków
Jeszcze jeden spacer po mieście. Jeszcze trochę dnia, zaczym słońce zajdzie. Przez gwarne ulice do samego serca cię zaprowadzę. Widzisz, to Rynek, roześmiane kwiaciarki, maszkarony z Sukiennic szczerzą do nich zęby. Tu gdzie mistrz Ildefons zasiadał w dorożce wciąż dzwonią kopyta, sypiąc iskry jak gwiazdy. A przechodnie głowy zadzierają. Dźwięk trąbki i złoty pobłysk na wieży zlewają się w...