Młodość
Siedziała ukryta w stercie suchych gałęzi, wokół której biegał ogromny pies, a dzieci szturchały ją patyczkami. W końcu olbrzymia kuchenna rękawica zamknęła ją w uścisku i uniosła w górę. Spokojnie rozglądała się dookoła. Nie bała się, nieświadoma grozy i niebezpieczeństwa, którego uniknęła. W domu, nakarmiona, z niespożytą energią eksplorowała nieznany teren podłogi, traktując bezpardonowo i...