Bohater dzieciństwa

Rysiek zawsze był dla mnie kimś ważnym. Ba, był idolem, bohaterem. Wpatrzony byłem w niego jak w bóstwo. W dzieciństwie doczekać się nie mogłem wakacji. Nie, żebym szkoły nie lubił, ale jego chciałem widzieć. Wypytywałem sąsiadów, kiedy przyjedzie i czy na pewno. A znaliśmy się jeszcze przed szkołą, od małego przyjeżdżał z mamą do dziadków Cieślików.

On to miał pomysły! Szkoda gadać...

Było pysznie

1.Było pysznie – tyle mogę powiedzieć o wspomnieniach z mojego dzieciństwa, a jedno z tych pysznych wspomnie to niedzielne obiady u dziadków.

2. Nie podawano na nich wykwintnych dań, nie przestrzegano wyszukanej etykiety, było normalnie i swojsko.

3. Ktoś wchodził, ktoś wychodził, ktoś przynosił rosół, ktoś obierał ziemniak – panował ogólny rwetes i zamieszanie z czego...

W Omanie ubieraj się stosownie

Popołudniowy rozkład dnia dla Taty był prosty:

1.Spacer z dziećmi.

2. Pograć i pobiegać z dziećmi w piłkę.

3. ...z dziećmi....dla dzieci.... dzieci .....

4. W powrotnej drodze wpaść na policję i zapłacić za rejestracje samochodu.

Dla zaprawionego w boju Taty to jak bułka z masłem.

Wszyscy założyli sportowe buty, sportowe koszulki z Bobem...

Zimowe obrazki

Drzeworyt w śniegu

Pejzaż zredukował się do esencji. Na białej karcie śniegu czarna konstrukcja pni i konarów. Kręgosłupy drzew - niektóre pokrzywione lub guzowate od starości. Z godnością stoją Na mrozie i wietrze.

Zimowy pejzaż z Kopcem

Drzewa ubrały się w szare sukmany I w długim szeregu aleją zmierzają. Błonia pokryte śniegiem z szarugą zmieszanym, Kopiec...

Złapać chwilę

Irena Kozińska

Mikołaj lubił fotografować. Ciągle marzył, żeby zorganizować wystawę indywidualną, ale wiedział, że potrzebne są wyjątkowe, niezwykłe zdjęcia.

Z końcem kwietnia, o świcie, kiedy wszyscy jeszcze spali, rozległ się dziwny huk i zaczęły ujadać psy. Łóżko trzęsło się pod nim a żyrandol kołysał się na suficie jak na wietrze. Mikołaj chwycił swego Zenita-M i wyskoczył na dwór. W bloku...

Halloween

Irena Kozińska

Kiedy chodziłem do dziewiątej, ostatniej klasy, o Halloween tylko się u nas słyszało. W szkołach nie wolno było organizować imprez w tym dniu. Każdy wychowawca podpisywał zobowiązanie, że jego uczniowie nie będą brali udziału w zabawach z tej okazji.

Ale związany z Halloween biznes kwitł! Na każdym placu targowym sprzedawano potrzebne przebrania, maski i inne drobiazgi. Moi młodzi i...

Strony