Ćwiczenie literackie - "Koksownik"
Jest zima w Krakowie i tak mroźno, że na ulicach rozpalono koksowniki. Nie bez przyczyny, bo to nie jest zwyczajny dzień. Miasto czeka na przyjazd Prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki. Pewnie w kawalkadzie aut objedzie Rynek, a potem z przejmującym wyciem syren policyjnych uda się na lotnisko, ale to nastąpi dopiero za parę godzin. Na razie zbierają się grupki osób wokół koksowników i...