Filmowe przedpołudnie

„Tajemnica Westerplatte” to najgorszy film jaki znam.

Siedem dramatycznych dni obrony Westerplatte w filmie Chochlewy - reżysera debiutanta to żenujący obraz polskich żołnierzy ciągle pijanych, sikających, biegających nago bez ładu i składu pod ostrzałem Niemców, żołnierzy oglądających pornosy, kradnących żywność z magazynu.

Reżyser epatuje widza głupotą żołnierzy ale i swoją...

Filmowe przedpołudnie

Jak ja się kochałam w tym Janku. Gdybym tylko wiedziała jak, przefarbowała bym moje pszeniczno-białe włosy na rudo, założyła oficerki i zamieszkała w czołgu. Na szczęście w zakresie farbowania byłam kompletną dyletantką, czołgu nie było w okolicy, a zamiast oficerek mama kupiła mi sandały. Żeby chociaż na psa się zgodzili. W tych latach wszystkie polskie kundle nosiły szlachetne imię Szarik....

Filmowe przedpołudnie

Obejrzałam go parę lat temu i jest dla mnie jak do tej pory największe rozczarowanie. Bardzo był reklamowany, nagradzany, czytałam zachwyty w każdej recenzji. Znakomita obsada. Tematyka baletowa, wspaniale jezioro Łabędzie. Czajkowski!

Po kilku scenach zaczęłam odczuwać zażenowanie i niesmak. Co to jest? Komedia? Triller? Horror? O czym to jest? O ciężkim życiu baletnicy? O samotności...

Filmowe przedpołudnie

Film obejrzałam naście lat temu. Jest to wspaniale opowiedziana historia o męstwie i odwadze. O wolności. Dramaturgia filmu trzyma w napięciu, watki od początku są czytelne. Znakomite sceny walk na arenie Koloseum, rozpędzone rydwany, waleczni gladiatorzy i zwycięstwo niewolników. Jest przepiękna ścieżka dźwiękowa Hansa Zimmera.

Reżyser wykorzystał możliwości jakie daje kino, widzimy...

Filmowe przedpołudnie

Paryż w słońcu i w strugach deszczu. Paryż pocztówkowy i nostalgiczny.

Młody, niespełniony, cierpiący na niemoc twórczą pisarz przyjeżdża do Paryża ze swoją narzeczoną. On ma nadzieje na przypływ weny i inspirację, Ona na shopping i rozrywki. Wobec rozminięcia się oczekiwań, spędzają czas osobno. Ona poddaje się wątpliwemu urokowi spotkanego znajomego, nadętego bufona, który wszystko...

Filmowe przedpołudnie

„Moda na sukces” - opera mydlana produkcji amerykańskiej, obecna w I programie TVP od wielu lat.

Program I TVP uzurpuje sobie prawo do misyjności, więc powinien odszczekać swoją misyjność w obliczu faktu, że serial ten to kwintesencja kiczu. Nagromadzenie nieprawdopodobieństw mogłoby aspirować do księgi Guinessa. Głupot rozmaitych także samo.

Budżet serialu chyba powściągliwy,...

Strony