Moim zdaniem trzeba zostawić w sobie cząstkę, i to dużą, dziecka; a życie będzie piękniejsze i szczęśliwsze!
Moim zdaniem trzeba zostawić w sobie cząstkę, i to dużą, dziecka; a życie będzie piękniejsze i szczęśliwsze!
To sprawa bardzo indywidualna i zależy od przyjętej definicji dzieciństwa. Dla jednych nigdy się nie kończy, dla innych nigdy się tak naprawdę nie zaczęło.
…wejściem w świat dorosłości, "odcięciem pępowiny" od rodziców, choć nie dla wszystkich, bo Piotruś Pan czyli tzw. rozkoszny bobasek, to zjawisko niekoniecznie rzadkie.
Dodaj komentarz