Filmowe przedpołudnie

Wielka cisza - recenzja pozytywna

Film „Wielka cisza” jest piękny, cichy, niezwykły. Jest to film dokumentalny. Philip Groning jest scenarzystą, reżyserem, autorem zdjęć, autorem dźwięku i montażu tego dzieła. Premiera odbyła się 6 listopada 2007r. To pierwszy w historii film opowiadający o byciu mnichem o życiu wewnątrz klasztoru. Idzie o główny klasztor legendarnego zakonu kartuzów w Alpach Francuskich. Zgoda zakonników na nakręcenie filmu w klasztorze Grande Chartreuse trwała 16 lat. Zgoda ta była efektem długiej współpracy i przyjaźni przeora z reżyserem. Twórca filmu spędził w klasztorze 6 miesięcy
w celu poznania surowego życia mnichów kontemplacyjnych. Tryb życia pustelników odbywa się według historycznych reguł zakonu i rytuałów. Zgodnie z tytułem filmu film jest niemal całkowicie pozbawiony rozmów, muzykę tworzą wspólne śpiewy mnichów, którzy całkowicie oddali życie Bogu. Film jest surowy, bez fabuły, treść filmu tworzą poszczególne wątki z życia zakonników, ich codzienna praca w kuchni, w ogrodzie, także sprzątanie, naprawy sprzętów, pranie swojej odzieży. Treść filmu tworzy także kontemplacja i przede wszystkim modlitwa wspólna i samotna w celach zakonników. Obserwujemy mnichów, jak bezszelestnie przesuwają się po krużgankach klasztoru. Słychać stukot noża w kuchni, brzęk garnuszków, skrzypienie drzwi, hałas reperacji klamki i najpiękniejszy dźwięk dzwonu. Nikt nie mówi zgodnie z regułą zakonu. Świat mnichów kartuzów istnieje gdzieś poza materią słowa. W całym filmie trwający 2 godziny i 40 minut jest niewiele więcej niż dwie minuty dialogu. To przeor wydaje dyspozycje młodym zakonnikom, którzy idą do najbliższej wsi po zakupy. Droga prowadzi z góry pokrytej świeżym śniegiem. Piękna biała cisza i nagle w tej białej ciszy nieoczekiwanie rozlega się dźwięczny śmiech. Młodzi mnisi śmiejąc się, ślizgają się na butach z góry, przewracają się, pełni radości rzucają śnieżkami. Film o pięknie, spokoju, który każdy może odkryć
w obrazach filmowych, osobistych wrażeniach i w sobie w swoim sercu.