Filmowe przedpołudnie

Lejdis

Tomasz Konecki w swoich dziełach, najpierw w Testosteronie, a potem w Lejdis prawdopodobnie chciał ukazać słabości płci przeciwnej i oczywiście wyższość tej połowy społeczeństwa, której dany film jest poświęcony. A więc najpierw wredne baby są przyczyną wszelkiego zła, jakie spotyka Bogu ducha winnych mężczyzn, a zaraz potem, w kolejnym obrazie tytułowe Lejdis widzą facetów jako kompletnie nieudane dzieło stwórcy. O ile ćwierć wieku wcześniej w Seksmisji hasło Samiec twój wróg bawiło do łez, jak cały zresztą film Machulskiego, to rzekomo podobne opinie u Koneckiego są co najwyżej żałosne, chociaż zarówno Testosteron jak i Lejdis były reklamowane jako świetne komedie. Moja opinia jest oczywiście bardzo subiektywna, ale sądzę, że 4 damy mające uosabiać tutaj różne problemy współczesnych polskich kobiet to po prostu jakieś oderwane od rzeczywistości babska, które przeklinając i pijąc na umór usiłują zaistnieć w świadomości widza, widzki jako tzw. fajne dziewczyny.

Dobrze, że jeśli chodzi o polskie komedie, mamy jednak w czym wybierać i wspomniane filmy należą do niechlubnej mniejszości.