Jestem tutaj przez przypadek. Bo kiedyś przed kilkoma latami poznałam osobę w okolicznościach zbyt skomplikowanych. Byłyśmy z tym samym mężczyzną, ale w różnym czasie i to ona pomogła mi się otrząsnąć po złych przeżyciach. Ona pozostała ze mną do dzisiaj, była razem ze mną w chorobie i śmierci mojego partnera, a potem w mojej chorobie. Poznałam ją w świecie wirtualnym na swoim blogu, który kiedyś prowadziłam. A teraz jestem z wami dzięki niej i mogę o tym napisać.