Pieniądz, forsa, siano, flota, kasa, mony, bejmy, geldy, zety, kabana, hajs, mamona, bilony i banknoty - to nazwy środka płatniczego. Pieniądz rządzi światem, można kupić i sprzedać wszystko: dziewictwo, tożsamość, twarz i płeć, wiarę, godność, pracę, narkotyki i życie, kobiety i dzieci, brylanty i złoto, narządy i nasienie, dyplom i miłość.
W jeden dzień możesz stać się żebrakiem i milionerem, bo świat finansjery jest bardzo kruchy i okrutny. Tu nikt nie ma skrupułów, hossy, bessy, państwa mafijne, rządy oligarchii aż po kraj miliarderów, to często brudne pieniądze. Świat ten traktuje pieniądz jak drzwi do świata nieznanego nam biednym, przeciętnym ludziom. Bieda czy bogactwo? Gdzieś tam po środku znajdują się moje pieniądze, bliżej lewej strony. Ale nie narzekam, bo pieniądze, które mam, to pieniądze zarobione poprzez uczciwą pracę. Pewnie pieniądz jest ważny w moim życiu, lecz nie najważniejszy. Życie trwa chwilę, a po życiu pieniądz to rzecz bezużyteczna.