Czarny charakter

Temat „czarny charakter” już tymi dwoma wyrazami sygnalizuje, że chodzi o świat negatywnych emocji, destrukcji i zła. W moim odczuciu niełatwo potraktować ten problem na wesoło. Mieści się on bowiem w kategorii moralności, gdyż zło i dobro od zarania dziejów jest interpretowane poważnie i na wiele sposobów. 

W książce „Teoria zła” Simon Baron-Cohen pisze, że „zło jest wywoływane przez brak empatii”.  Niektórzy twierdzą, że są ludzie z natury źli i mówi się nawet  potocznie „…złego kościół nie naprawi, a dobrego karczma nie zepsuje”.  Z kolei Czesław Niemen w swoim kultowym już utworze śpiewa „…dziwny jest ten świat, gdzie człowiekiem gardzi człowiek…”. 

 Chociaż krytycy, a nawet twórcy sztuki twierdzą, że zło sprzedaje się lepiej i czarny charakter bohatera  wzbudza  większe zainteresowanie, to jednak naczelnym przesłaniem sztuki jest  m. in. ‘katharsis’—oczyszczenie,  wzbudzenie w odbiorcy  refleksji  nad przyczynami  i motywami postępowania danego człowieka. Często pytamy, dlaczego ktoś popełnia przestępstwo i wiemy, że ocena tego czynu i kara nie należy już do nas ale do wymiaru sprawiedliwości.  

Gdy kilkanaście lat temu młodzi prawnicy, kończący aplikację, składali przysięgę adwokacką, każdy z nich otrzymał reprodukcję starej /w sepii/  kartki pocztowej w której na awersie znajduje się ilustracja w konwencji  pomnika.  Nad cokołem  -  gdzie kobieta w geście rozpaczy obejmuje mury więzienia a obok żołnierz na straży i maleńkie dziecko, które trzyma się jej spódnicy  -  znajduje się postać w todze i birecie w pozie wszechwiedzącego oratora. Na dole jest podpis: „LA DEFENSE”  - /obrona/. Natomiast na rewersie owej kartki znajduje się w jęz. polskim, franc. i niem.  następujący wiersz:   

 

Wielkim mściciel, co mieczem bezboleśnie władnie,
Cnót ryjąc drogowskazy po życia mieliźnie;
Większy, kto w głosie zbrodni bólu jęk odgadnie,
I z krwawych lic rozbitka łzy ociera bliźnie. 

 

Pamiętam, że ta kartka, którą ci wszyscy młodzi adepci odebrali jako przesłanie dla nich – przyszłych adwokatów – zrobiła na mnie ogromne  wrażenie. Bo przecież  różne są  koleje ludzkich losów i  różne  przyczyny z powodu których człowiek z natury dobry, schodzi na ścieżkę zła. Mądry adwokat powinien  to rozważyć .                                              

„Czarny charakter”  to nie zawsze jednak przestępca ale czasami ktoś z otoczenia, kto uprzykrza  nam życie , więc chyba lepiej taką osobę omijać z daleka.

 

 

Klub Sagi – spotkanie 13 stycznia 2015