Potężny, przyjazny, pasjonat muzyki i sztuki. Komponował, prowadził chór, orkiestrę i amatorski teatr, uczył w liceum. Twórczy, witalny i jeszcze żartowniś. Dom opanowała muzyka, a jego wice, kawały prowokowały hałaśliwą wesołość. Kiedyś zabrał mnie na spacer, ale nadmienił, że chce wstąpić do sklepu mięsnego. Nie bardzo mi się to spodobało, bo tam zawsze były duże kolejki. Jakie było moje zdziwienie, gdy dziadzio wrócił z rozmaitościami po kilku minutach. Otóż po wejściu do sklepu o powiedział zabawną historyjkę, co u kolejkowiczek wywołało salwy śmiechu ,a ekspedientka błyskawicznie zrealizowała zamówienie. A ja zrozumiałam, dlaczego dziadek chętnie zaopatruje dom.
Wykorzystywał swoje zdolności i to, że był osobą znaną i szanowaną. Umiał umilać życie.
We wczesnym dzieciństwie straciłam ojca, ale mimo to dzięki dziadkowi stałam się osobą pogodną, ufną i odważną. Miał on też duży wpływ na kształtowanie się moich zainteresowań i wyborów życiowych.