Starość zaczyna się kiedy przestajemy się bawić. Kiedy wypełniamy życie – godziny, dni, tygodnie – rutynowymi zajęciami, które nas nie cieszą, przymuszamy się do obowiązków, gaśnie w nas spontaniczność i zainteresowanie światem, tym co może nas spotkać po wyjściu z domu.
Przed starzeniem broni nas działanie w grupie o różnych zainteresowaniach. Najlepiej żeby były w niej nie tylko osoby w podobnym, średnim czy starszym wieku, ale też młodsi od nas i całkiem młodzi. Pozwólmy im traktować nas jak rówieśników, zwracać się do nas po imieniu, przez „ty”.
Nie przejmujmy się dolegliwościami i ograniczeniami fizycznymi, bo jest wiele młodych osób z niepełnosprawnością, które potrafią się cieszyć życiem i korzystać z rozrywek. Prof. Walery Goetel, w swojej książce Pod znakiem optymizmu, zapisał słowa górala:
„Panie, ja nie tyle stary co dawny”.